Grzegorz Kania

Oddani słuchacze śląskiej muzyki doskonale wiedzą, że rynek fonograficzny jest ogromny i możliwość zaistnienia na nim jest niewielka. Dzięki temu jednak, mają możliwość niemalże nieskończonego wyboru spośród tysięcy artystów. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Stale pojawiają się inne gwiazdy, interesujące projekty czy nowe wydania płyt. Zdarzają się również niezwykle intrygujące i wspaniałe powroty.

Nie da się ukryć, że śląska scena muzyczna jest w stałej rozbudowie. Ciągle można zaobserwować coś nowego. Na szczęście, funkcjonuje jeszcze grupa wokalistów solowych oraz zespołów, które mimo długiej przerwy decydują się na wielki powrót. Jednym z takich artystów jest właśnie Grzegorz Kania.

Grzegorz jest bardzo utalentowanym muzykiem. Ma nie tylko wspaniały głos, ale także świetnie daje sobie radę z wieloma instrumentami. Gra na trąbce, tenorze oraz puzonie. Niewiele osób wie, że pochodzący z świetnie rozwijającego się i malowniczego Knurowa, mężczyzna jest członkiem Orkiestry Górniczej. Do tej pory na swoim koncie zgromadził dwie płyty. Pierwsza nosi tytuł: „Staro płyta”, a druga, wydana w 2010 roku: „Ślonski bal”. Obie spotkały się z niezwykle przychylnym odbiorem ze strony fanów śląskiej muzyki biesiadnej. Dla Grzegorza piosenki pisały oraz komponowały takie sławy jak: Bogdan Kisiel oraz Edek Sikora i Zbigniew Stryj. Artysta miał też okazję nagrać kilka widowiskowych teledysków. Muzyk jest najbardziej kojarzony z takich hitów jak: „O Cila”, „Staro płyta”, „Chaja ło kaja”, „Ślonski bal”, „Podźcie potańcować”, „Te moje skarby” czy popularne „Być fit”. Piosenki szalenie często pojawiały się na antenach śląskich rozgłośni radiowych, miedzy innymi w znanym radiu Fest. Klipy pioseenkarza niejednokrotnie odnosiły sukcesy na Liście Śląskich Szlagierów. Można było je zobaczyć nie tylko w Internecie, ale również w TVS oraz innych telewizyjnych kanałach regionalnych.

Po wydaniu ostatniej płyty w roku 2010, niestety o Grzegorzu słychać było coraz mniej. Na szczęście, artysta postanowił uradować grono swoich wiernych słuchaczy i po ośmiu latach przerwy powrócił na scenę z zamiarem nagrania nowego krążka we współpracy z wydawnictwem Projektomania. W przeciwieństwie do poprzednich, ta płyta będzie składała się jedynie z kompozycji oraz tekstów napisanych przez samego artystę. Muzyk docenia oraz szanuje tradycję, dlatego śpiewa wyłącznie w języku śląskim. Jego utwory utrzymują się zarówno w stylistyce biesiadnej jak i tanecznej. Tematy, jakie podejmuje w swojej twórczości są niezwykle różnorodne. Zazwyczaj jednak opowiada o życiu codziennym i rodzinie. Nie rezygnuje również ze sporej dawki humoru.

Mimo, iż od kilku lat nie mogliście usłyszeć ani zobaczyć Grzegorza, teraz z pewnością zaskoczy Was swoją zupełnie nową, autorską twórczością. Bez wątpienia wszyscy fani melodyjnych i radosnych szlagierowych dźwięków będą mieli miłą niespodziankę, ponieważ Grzegorz Kania powraca z nowymi utworami.